Ciekaw jestem czy oglądałeś, czy piszesz "by napisać" bo (prawie) każdy słyszał o tym filmie?
Głównie chodzi mi o opinię osoby, która poszła do kina za te kilkanaście złociszy by zobaczyć dobrą bajkę.
Ja szczerze nie mam zamiaru wydawać pieniędzy na tą pozycję w '15r. Od razu tłumaczę dlaczego.
Otóż ostatnio mam parcie na filmy z serii
na dobranoc typu nie trzeba myśleć o co chodzi, dobre efekty specjalnie, jasny wątek pierwszoplanowy. Jednak moim zdaniem kupno biletu na film wiąże się z uszanowaniem inwencji twórczej producenta. Tutaj raczej jest to pogratulowanie wykwalifikowanych montażystów, ludzi od efektów specjalnych, bo na pewno nie dla gry aktorskiej czy napisanego w ciekawy sposób scenariusza. Nie chodzi o to, że nie szanuję aktorów biorących udział w tym filmie, bo mogę spokojnie podać kilka na prawdę godnych polecenia filmów, w których np. taki Downey ma świetną rolę.
Drugim powodem są komentarze znajomych, którzy w komiksowym świecie Marvel'a są bardzo obeznani. Nie delikatnie naciąganie pierwotnego utworu, nie delikatne mijanie się z prawdą, tylko konkret przestawienie istotnych faktów z komiksu (na podstawie którego rzekomo powstają kolejne filmy).
Oglądam ostatnio serial produkcji Marvel -
Agents of S.H.I.E.L.D. by mniej więcej wiedzieć czego się spodziewać po Avengersach i szczerze mnie na kolana zdecydowanie nie powala. Co nowszy odcinek to coraz bardziej naciąganie wątku serialu by widz zechciał obejrzeć ich najnowszą propozycję. Ostatnie 3 odcinki drugiego - obecnego - sezonu są tak drastycznie naciągane pod premierę Ultrona, że zdecydowanie mnie zniechęciły do pójścia do kina.
Jestem osobą, która jednak jeśli ogląda jakąś, powiedzmy, sagę to ogląda wszystkie części, bo robi to by być na bieżąco całej historii wszystkich bohaterów itp. za przykład mogę podać filmy, które ostatnio odkurzyłem:
- Hulk
- Iron Man 1, 2 i 3 część
- Kapitana Amerykę 1 oraz 2 część (w odwrotnej kolejności)
- Strażników galaktyki akurat to się nijak nie ma do avengersów ale ten sam producent
I zdecydowanie jestem na NIE by płacić za następny, zrobiony w ten sam sposób film.
Jest to chyba jedna z czołówki najbardziej "oczekiwanych" filmów na 2015 rok. A w tym roku jedynie co jest zrobione bez zarzutu względem kino-maniaków to właśnie promocja i nagłośnienie ów filmów.
Nie ukrywając takie produkcje, tj. pierwsza część = sukces, oznaczają przeważnie, że druga = może się uda jak dobrze nagłośnimy, będzie zysk!
Obejrzę na pewno z przyjemnością, ale przede wszystkim obejrzę go za darmo.
@Edittak samo było z 50 twarzami greya, z szybkimi 7... Nie żałuję, że nie byłem jak większość. Ba! Jestem dumny że zaoszczędziłem te pieniądze biletów