Po 1. Nigdzie w europie nie "ZALEGALIZUJĄ" ten zabieg nazywa się depenalizacją. Jaka jest różnica? Legalizacja skutkuje tym, że możesz sadzić, suszyć, palić publicznie a nawet śmiem twierdzić, że legalnie sprzedawać (tak jak to jest z alko). Problem polega na tym, że według praw UE jako członkowie nie możemy pozwolić sobie na taki rarytas jak legalizacja. Depenalizacja oznacza tyle, że nikt do Ciebie się nie przyjebie do póki nie robisz coś co krzywdzi otoczenie.
Chyba Ekwador jest 1 krajem gdzie całkowicie zalegalizowano, ale mogę się mylić co do nazwy państwa.
Po 2. Uzależnienie od marihuany jest zupełnie inne niż wymienione w zestawieniu z nią alkohol, nikotyna, kofeina. Jest to uzależnienie psychiczne i polega na tym, że masz ochotkę na buszka bo to pomaga z przymrużeniem oka zerkać na szit, który nas otacza.
Jeżeli przestudiujecie tablicę środków, które powodują największe uzależnienia to zobaczycie, że Mery jest daleko za kawunią i nikotyną. ;)
Po 3. W Polsce (Europie) jest nielegalna tylko dlatego, że tak zrobiono na początku w USA. To w USA zaczęła się cała szopka zz prohibicją. A co jest największą wadą prohibicji? Jest nieskuteczna. Dla wierzących przykład (nie mój, cytuję tylko słowa)
Jaka była 1 prohibicja? Pamięta ktoś taką opowiastkę o kobiecie i mężczyźnie żyjących w ogrodzie? Pewien strażnik zwany Bogiem zabronił zjedzenia jabłka z drzewa, ile osób należało przypilnować? :D
Jaka była kolejna wielka prohibicja? Kojarzy ktoś Ala Capone? ;> Wiecie jak to się stało, że stał się tak rozpoznawalny? Pewnie domyślacie się teraz.
3, ilość schorzeń i chorób na które tetrahydrocannabinol jest skuteczni jest tak długa, że gdyby zaczęto wykorzystywać jej potencjał, to wielkie firmy farmaceutyczne straciły by dziesiątki MILIARDÓW, tak MILIARDÓW, weźcie sobie te kwoty zapiszcie na kartce i pomyślcie, czy warto za taką kwotę wsadzić kilku szczylów do więzienia.
4. Nie ma przypadku ani jednej udokumentowanej śmierci spowodowanej konopiami są miliony spowodowanych po alkoholu bądź tytoniu. 0 > 1 000 000 ? Coś mi się nie kalkuluje tutaj. Nie widzę logiki, kto mi wytłumaczy zatem dlaczego alkohol jest legalny? Albo nie, ja wytłumaczę Wam. Alkohol ogłupia, udowodnione zarówno laboratoryjnie jak i z doświadczenia wiem natomiast konopie otwierają umysł, może się wydawać, że człowiek jest otumaniony dymem konopnym, jednak powoduje to TRZEŹWE myślenie, bardziej wnikliwe, dogłębne.
5. A teraz opowiem Wam trochę co sam sądzę. Konopie zdecydowanie nie powinny być spożywane przez osoby niedojrzałe, szczególnie gdy mowa o presji tłumu i próbie palenia, bo jest to modne. Sam palę od lipca 2006 roku, nigdy przed nikim tego nie ukrywałem, wie o tym cała moja rodzina, wiedzą znajomi, ludzie z którymi pracowałem, dosłownie wszyscy, których znam wiedzą. Skończyłem studia, pod wpływem obroniłem się na 4. Przepracowałem około 6 lat do tej pory i zawsze pod wpływem. Nigdy mnie z pracy nie wyrzucono, ba, zwykle wyróżniający się pracownik. Nie mam problemów psychicznych, nie jestem agresywny, nie sprzedałbym własnej rodziny dla grama, nie trząsł bym się, gdyby zabrakło (choć nie sądzę by się tak kiedykolwiek stało na dłużej niż parę dni).
6. Jeżeli ktoś ma predyspozycje do bycia schizofrenikiem to nim zostanie. A to tylko i wyłącznie dlatego, że osoby uznawane za niezrównoważone są bardziej podatne na ingerencję "duchów". O czym mówię? Otóż mezoamerykańscy szamani od wieków stosowali konopie oraz szałwię do medytacji (rozmowy z przodkami), gdyż rośliny te mogą mieć właściwości halucynogenne (wcale nie muszą, mi się nigdy nic nie przewidziało). Gdy dusza jest zraniona (a choroby psychiczne to choroby duszy) staje się otwarta na ingerencję innych wymiarów. Pewnie nie zrozumiecie tego podpunktu, ale mam nadzieję, że niektórym z Was da to trochę do myślenia.
7. Ekonomia - jeżeli ktoś ma ochotę poczytać jakim zagrożeniem jest dla tej dziedziny życia proszę napisać w tym temacie, troszkę też wiem.
A teraz idę zapalić.